"Kto nie szanuje i nie ceni swojej przeszłości,
ten nie jest godzien szacunku,
teraźniejszości ani prawa do przyszłości."
/marszałek Józef Piłsudski/
. Święto Niepodległości. Przyglądając się pustkom na uroczystej Mszy Świętej odniosłem wrażenie, że historia naszego kraju, bogata i burzliwa, jest słabo szanowana. Owszem nie lubiłem historii w szkole, ale nie widzę w tym powodu, dla którego miałbym popierać trend, wedle którego liczy się tylko to co jest teraz, a o przeszłości najlepiej zapomnieć.
To właśnie historia określa naszą tożsamość jako narodu. Określa nasze tradycje, zwyczaje. To, że nasi politycy nie wyciągają wniosków z historycznych zaszłości, a często wykorzystują historię do swoich "gierek", świadczy jedynie o nich i ich klasie. Z resztą raz po raz popełniają gafy, które wynikają z nieznajomości faktów historycznych. Pomysły zapomnienia o mniej przyjemnych faktach to normalna głupota. Nawet z tych gorszych doświadczeń trzeba wyciągać wnioski, a nie udawać, że nigdy nie miały miejsca.
Każdy z nas ma też swoją historię. W końcu to kim jest się teraz, wynika z tego co się wydarzyło w przeszłości. Mądrość życiowa przecież nie bierze z wiedzy a z doświadczenia. O zapominaniu już chyba kiedyś pisałem. To trudne w realizacji i czasem kosztuje więcej niż pogodzenie się z tym co nas dręczy. Ostatnio przekonałem się o tym, że pogodzenie się ze stanem faktycznym może stać się powodem do drwin... Gdy się lubi co się niema, to się lubi co się ma. Czasem trzeba zupełnie ustąpić. Z drugiej strony osoba, która sobie drwiła już chyba zapomniała, że obecny stan rzeczy wynika z jej postawy, kiedyś w przeszłości. I znów brak wnioskowania(?!?).
Szanujmy historię swojego kraju i historie nas, szarych ludzi. Skądś przecież wyszliśmy. Jesteśmy. Dokądś dążymy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz