Jedynym rozsądnym rozwiązaniem w tej sytuacji był zakup lub budowa odbiornika z przemianą częstotliwości i filtrem kwarcowym. Na fabryczny odbiornik pieniądze się nie znalazły, no ale od czego się ma głowę?
W internecie jest bardzo dużo opisów różnych odbiorników na amatorskie pasma KF. Wiele z nich bazuje na mieszaczach SA602/612. Po prostu wieje nudą... Postanowiłem stworzyć coś swojego i tak to kilka dni temu, na płytce stykowej, montażem pół-przestrzennym powstał odbiornik. W.cz., stykówka a działa całkiem dobrze.
Odbiornik - widoczny filtr kwarcowy (niżej) i zespół bramki szumów i m.cz. (wyżej) |
Filtr wejściowy i generator kwarcowy BFO |
VFO wg Rysia SP6IFN po małych zmianach |
Osobna sprawa to VFO: Miałem dobrze działający generator przestrajany od odbiornika Mini-Max SWL Rysia SP6IFN. Niestety próba zbudowania tamtego odbiornika z obwodami na radzeniach z Radmora 3011 się nie powiodła, ale generator został i spisuje się całkiem dobrze. Jedyne co zmieniłem stabilizację napięcia z diody Zenera na LM317, a zamiast kondensatora strojeniowego wykorzystałem diodę pojemnościową BB104G. Stabilność to ok 100Hz/h, więc po zagrzaniu bardzo ładnie trzyma częstotliwość.
Obwody wejściowe zrobiłem z posiadanych karkasów cewek od 3011, a właściwie pozostały one po Mini-Max'ie razem z odpowiednimi kondensatorami. Przewidziany jest jeszcze wzmacniacz wejściowy z kaskodą hybrydową, podobny do tego z odbiornika SP5QU, ale na razie nie okazał się potrzebny, bo sygnał z anteny jest wystarczająco duży. Czasem nawet korzystam z tłumika.
Odbiornik działa poprawnie, choć to na razie tylko "siano". Powoli pracuję jeszcze nad automatyką, bo bez ARW jestem skazany na ciągłe regulowanie tłumikiem antenowym. Bez problemu słuchałem łączności krótkofalowców z prawie całej Polski. Używam anteny typu odwrócone "V" 2x19,5m z balunem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz