Robert Moog nie był muzykiem, choć bardzo chcieli tego jego rodzice. Miał inną pasję, którą była właśnie wspomniana wcześniej elektronika. To właśnie z tej pasji zrodził się instrument, którego brzmienie można było dowolnie kreować - syntezator. Uzyskiwane z jego użyciem brzmienia były czymś nowym, wcześniej niespotykanym w muzyce. Urządzenie elektroniczne potrafiło generować dźwięki o brzmieniu podobnym do instrumentów klasycznych, ale również takie, których wcześniej ucho ludzkie nie słyszało.
http://www.tequilafish.com |
http://students.expression.edu |
Tak w skrócie wygląda działanie najpopularniejszego syntezatora Minimoog Model D. Ale były też większe urządzenia tego typu jak Moog Modular V, które z racji rozmiarów i wagi, częściej znajdywały zastosowanie w studiach, niż na scenie, choć nie można tego nazwać regułą.
http://radioriel.blogspot.com |
Idea analogowego Mini przetrwała nawet ekspansję procesorów DSP. Moog Voyager, choć posiada cyfrowe sterowanie, jego zasadnicza część, tzn. syntezator, jest zbudowana w sposób tradycyjny, nawet układy scalone są przewlekane.
Bob Moog zmarł w 2005r. na raka mózgu. Z okazji jego urodzin Google.com poświęcił mu Doodle. Można spróbować swoich sił w grze na uproszczonym Mini.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz